Książki na wyciągnięcie ręki

Strona poświęcona rozmaitym rodzajom książek oraz opiniom czytelników.


Marzec 07, 2017

Dalszy ciąg Harry’ego

Literatura dla dzieci?

J.K Rowling albo jest wariatką albo geniuszem. Jak w umyśle człowieka może powstać tak fantastyczny pomysł na historię o chłopcu? Tyle wątków, tyle postaci, które łączą się ze sobą w najmniej spodziewanym momencie. Ale nie tylko dla dzieci, tak jak myślą prawie wszyscy ci, którzy jej nie przeczytali ani nie obejrzeli filmu. Sama zaczęłam czytać tę historię jakieś 10 miesięcy temu. Tak, dziewiętnastolatka czytająca „Harry’ego Pottera”. W pociągu bałam się, że ktoś krzywo na mnie spojrzy, w końcu to książka o JEDENASTOLETNIM CHŁOPCU, KTÓRY MA MAGICZNE MOCE. Powinnam pewnie czytać „Annę Kareninę” albo „Mistrza i Małgorzatę”. Cóż, na to też przyjdzie pora. Nie żałuję tych kilku miesięcy spędzonym nad powieścią J.K. Rowling. Absolutnie nie. Jeszcze wrócę do tego chłopca z błyskawicą. A już na pewno będę nim męczyć moje dzieci.

Co dalej z Harrym?

„Harry Potter i przeklęte dziecko”. Przeczytany przez dwie godziny w drodze do Poznania. Powrót do krainy magii. Trochę inna formuła, bo w formie scenariusza. Na pewno lżejszy niż dwie wcześniejsze części. Tak naprawdę widzimy Harry’ego takim, jakim chcieliśmy go zobaczyć. Ustatkowany, z żoną przy boku (kto czytał ten na pewno się domyśla, kto może nią być), z dziećmi o nieprzypadkowych imionach. Okazuje się, że przeszłość Pottera ciąży nie tylko na nim, ale całej jego rodzinie. Dowiadujemy się ciekawych, bardzo niespodziewanych rzeczy o Voldemorcie, powiedziałabym, że aż trudnych do uwierzenia. Dla mnie – nawet trochę zabawnych.  Historia ciekawa, ale nie jest tak porywająca jak pozostałe przygody Harry’ego i jego przyjaciół. Przynajmniej dla mnie. Fajnie było wrócić do tych chwil spędzonych z magikiem, ale sądzę , że ta kontynuacja powinna być klamrą i zamykać opowieść o życiu Potterów. Gdyby ją ciągnąć, mogłoby nas spotkać rozczarowanie.

 

hp

Marzec 07, 2017

Najlepsza książka, jaką czytałam

Przeczytane w jeden dzień

„Igrzyska śmierci” autorstwa Suzanne Collins wciągnęła mnie bez reszty. Dostałam ją na święta Bożego Narodzenia, ale nie mogłam przełamać się, aby zacząć ją czytać. Książka o zabijaniu się, śmierci? Nie, to nie dla mnie. „Igrzyska śmierci” leżały na półce i kurzyły się. Do czasu.

W wakacje biblioteka była zamknięta, a ja już przeczytałam wszystkie wypożyczone utwory, jakie miałam. W sobotni wieczór nie miałam co ze sobą zrobić, więc z nudów wzięłam Igrzyska do ręki. Odłożyłam dopiero wtedy, kiedy obudziłam się o 3 w nocy, z książką obok. W niedzielę wpadłam w trans. Nie wychodziłam z pokoju, nie chciałam jeść, chciałam tylko dobrnąć do końca i dowiedzieć się co z Katniss i innymi bohaterami.

Dlaczego najlepsza?

Sama nie wiem. Czytałam wiele książek, naprawdę, ale z tą połączyła mnie jakaś więź. Mogłabym czytać ją na okrągło, ale nie znudziłaby mi się. Mogłabym oglądać adaptację po kilkanaście razy, lecz zawsze będę się denerwować i zastanawiać, co się stanie. Sądzę, że taki o taki efekt chodziło Suzanne Collins. „Igrzyska śmierci” uzależniają. Można o nich myśleć, można o nich dyskutować, można je czytać, można je oglądać, można słuchać utworów z filmu, można wszystko. Doskonale kształtuje wyobraźnię. Niesamowite jest to, że każdy, kto czyta o arenie i widzi przecież ten sam opis, widzi w swoim umyśle zupełnie coś innego, każdy ma swoją wizję. Mimo, że książka opowiada o zabijaniu, śmierci, niesprawiedliwości, tak naprawdę jest przerażająca i nikt z nas nie chciałby, aby taka historia wydarzyła się naprawdę, to fascynuje nas, a nie oburza. Łączy, a nie dzieli. I to jest w tym najpiękniejsze.

240062_igrzyska_smierci_kosoglos

Marzec 07, 2017

Coś więcej niż krew..?

 

 

Walka krwi

Czerwoni – urodzeni, by służyć. Srebrni – urodzeni, by rządzić. A co jeśli nagle zjawia się ktoś, kto burzy ten krwawy mur? Ktoś, kto jednocześnie jest Czerwonym i Srebrnym? Czy Srebrny, bezpieczny klosz zniszczy jedna z Czerwonych?

Mare Barrow nie do końca zna samą siebie. Niedługo idzie do wojska. Omija szkołę, a przez to osiąga słabe wyniki. Kradnie, by utrzymać swoją rodzinę. Rodzinę, która, tak jak wszyscy Czerwoni, walczy o przetrwanie. Nie wierzy jednak w to, że jest gorsza od Srebrnych, którzy posiadają niezwykłe moce i dzięki temu sprawują pieczę nad światem. I chyba słusznie, bo dowiaduje się czegoś, czego nikt nie jest w stanie pojąć…

A Ty, jesteś Czerwonym czy Srebrnym?

Utwór Victorii Aveyard pt. „Czerwona królowa” opowiada niezwykłą historię o krzywdzie, niesprawiedliwości i walce, ale również o podziale ludzi ze względu jedynie na kolor krwi. Czy taki podział jest sprawiedliwy?  Czy, jeśli jesteś dobrym człowiekiem, ale nie posiadasz nadzwyczajnych umiejętności, to powinieneś stać się ofiarą? Przeczytaj „Czerwoną królową”, a być może uzyskasz odpowiedź.

 

Powstańmy! Czerwoni niczym świt

czerwona królowa

Marzec 07, 2017

Książki dla Ciebie

Co czytać?

Zastanawiasz się po jaką książkę sięgnąć? Coś byś przeczytał, ale nie wiesz co?  Jestem tu, żeby Ci doradzić. Pamiętaj, literatura rozwija naszą wyobraźnię, pobudza naszą kreatywność. Nic Ci nie zabierze, jedynie może dać.

Jakie tytuły?

Nowości, zapowiedzi, bestsellery. Literatura pomoże Ci odkryć samego siebie i świat, o którym do tej pory być może nawet nie pomyślałeś. Kiedy otwierasz książkę przygodową, możesz poczuć wiatr hulający po pustyni. Kiedy otwierasz romans, możesz zobaczyć łzy nieszczęśliwie zakochanego. Kiedy otwierasz horror, czujesz dreszczyk grozy. A kiedy otwierasz tomik poezji, czujesz jak zalewają Cię uczucia, które w danym momencie odczuwa podmiot liryczny. W życiu jesteś jedną osobą. Czytając, możesz być kim chcesz. Możesz wejść do danej historii, sam sobie ją wyobrazić, nikt nie narzuci Ci, że to błękitne niebo opisane w utworze, jest takie, a nie inne. To jest niego, które widzisz Ty, które być może z czymś Ci się kojarzy. Zamknięty w historii – wolny w wyobraźni. Największy dar, jaki daje nam literatura. Oprócz oczywiście doskonale spędzonego czasu ;).

indeks